niedziela, 5 lipca 2009

Śląskie motywy

Wrzucam serię kilku różnych widoków, które trafiłem na Śląsku. Trochę architektury, trochę ścian, jeden Jezus i jeden grób.


No, to jest Bytom. A konkretnie centrum Bytomia, czyli ulica Dworcowa.


Ciekawostka - ogólnie struktura Bytomia jest następująca: Tania odzież, chiński sklep, salon gier Jackpot, tania odzież, chiński sklep, chiński sklep, salon gier Jackpot, tania odzież, salon gier, salon gier. Prawdopodobnie jest tam najwyższe w Polsce stężenie salonów gier na 100 m2. Nie pytajcie z czego to wynika - sami Bytomianie i Bytomianki też chyba nie wiedzą.







A to lokalny MDK. Dość monumentalnie.
















Dalej Bytom. Generalnie Bytom jest bardzo łódzki - co doskonale widać na załączonym obrazku. Damn, prawie identyczne podwórko to nawet w Zgierzu jest! Btw, warto zwrócić uwagę na seledynowy balkon. Trzeba mieć fantazję!










Trochę lokalnej sztuki ulicy - jeśli nie jest to zbyt wielkie określenie ;) Generalnie główna wartość sztuki ulicy leży w tym, że żyje i umożliwia dialog - co widać :)













Cudo. Witryna jednego ze 'sklepów wszystko za 5 zł' (też powszechnych w Bytomiu). Coś, co ma być Jezusem na krzyżu - moim zdaniem jest to dość twórcze i awangardowe podejście do tematu - Chrystus androgyniczny.










Kończąc temat Bytomia, przechodząc do Tych. Ogólnie w Tychach nie ma za wiele - tak jak w przypadku Bytomia są lumpexy, chińskie sklepy i salony gier tak tu są bloki i parki, na zmianę. Ale poza tym są dwa jeszcze nieźle widoczne średniej wielkości socjalistyczne murale - git! Tu jeden z nich.












A tu największa chyba atrakcja Tychów - grób Ryśka Riedla. Co by nie mówić o twórczości grupy Dżem, to jednak Rysiek ikoną jest i basta.

2 komentarze:

  1. Nikiszowiec musisz zobaczyć. Bardzo chętnie oprowadzę :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Odmienia się Tychów, a nie tych.

    OdpowiedzUsuń